Home » Wydarzenia » Seminarium naukowe „Prawo a język” (Świdnica, 12-14 grudnia 2014 r.)

Archiwum

Seminarium naukowe „Prawo a język” (Świdnica, 12-14 grudnia 2014 r.)

W dniach 12-14 grudnia 2014 roku po raz drugi odbyło się seminarium naukowe poświęcone tematowi „Prawo a język”. Tegoroczne obrady zostały zorganizowane przez Koło Naukowe Prawa Rzymskiego „Bona Fides” we współpracy z Kołem Naukowym Europejskiej Kultury Prawnej działającym na Uniwersytecie Wrocławskim, zaś miejscem spotkania była Świdnica.
Uczestnicy, wśród których znaleźli się także studenci Uniwersytetu Jagiellońskiego, rozważali zakres znaczeniowy pojęcia „szkoda” w różnych kręgach kulturowych i porządkach prawnych.
Obrady, które moderowane były przez prof. Wojciecha Dajczaka, prof. Rafała Wojciechowskiego oraz przez dr. Petra Dostalika (Uniwersytet Palackiego w Ołomuńcu, Czechy), prowadzone były w pięciu panelach. Pierwszy z nich poświęcony był państwom romańskim (Francja, Hiszpania, Meksyk), drugi krajom germańskim (Niemcy, Austria, Szwajcaria), w trzecim omówione zostały państwa słowiańskie (Polska, Czechy, Rosja), następnie zaprezentowane zostały USA, Szkocja Holandia oraz RPA, w ostatnim zaś poruszane były kwestie związane z regulacjami obowiązującymi w Indiach oraz w Chinach. Rozwiązania te zostały następnie skonfrontowane z postanowieniami Draft Common Frame of Reference (projektu Wspólnej Ramy Odniesienia). Celem tego powstałego z inicjatywy Komisji Europejskiej dokumentu była próba znalezienia ogólnych, wspólnych dla większości europejskich państw zasad prawa zobowiązań. Regulacje w nim zawarte składać się miały na dodatkowy system prawny, według którego strony mogłyby ułożyć swój stosunek zobowiązaniowy. Idei tej nie udało się zrealizować, lecz postanowienia tego projektu stanowią cenny materiał porównawczy w badaniach komparatystycznych. 
Zaprezentowane wystąpienia i towarzysząca im żywa dyskusja pozwoliły na sformułowanie kilku wniosków. 
Pierwszy z nich dotyczy wspólnego zakresu znaczeniowego pojęcia „szkoda”. W mowie potocznej powszechnie używa się tego słowa dla określenia pewnej straty, ubytku. W językach prawniczych pod pojęciem szkody zgodnie rozumie się pewien rzeczywisty uszczerbek majątkowy (damnum emergens). Znaczne odmienności pojawiają się jednakże przy kwalifikacji utraconych korzyści (lucrum cessans) – przykładowo we Francji stanowią one szkodę prawnie relewantną, lecz w Austrii znajdują się co do zasady poza jej zakresem. Jeszcze większe różnice ujawniają się przy rozważaniu kwestii naprawienia tzw. szkody moralnej, krzywdy. Zdecydowanie najszerszą definicję szkody przyjęto w Draft Common Frame of Reference, gdzie uznano za nią każdy rodzaj szkodliwego, niekorzystnego rezultatu. W tym pojęciu mieszczą się zatem nie tylko szkody niematerialne lecz także np. szkody pośrednie.

Zwrócono również uwagę na wspólną dla omawianych państw tendencję do rozszerzenia rozumienia pojęcia szkody. Zjawisku temu sprzyja fakt, iż niewielu prawodawców zdecydowało się na wprowadzenie legalnej definicji tego słowa. Doktryna i orzecznictwo, na bazie zaistniałych stanów faktycznych, wskazują m.in. na występowanie szkód kolektywnych, poniesionych przez wyróżnioną grupę osób (np. konsumentów), szkód w środowisku, czy też szkód polegających na utracie spodziewanych przyszłych korzyści.

Uczestnicy seminarium zastanawiali się także, czy językowe rozbieżności można zastąpić wprowadzeniem jednego, uniwersalnego lub wspólnego dla chociażby jakiejś grupy państw słowa. Mimo iż dostrzeżono dwa wspólne źródła współcześnie używanych słów, a mianowicie łacińskie damnum (francuskie dommage, hiszpańskie daño, angielskie dammage) oraz praindoeuropejskie skaith (starogemańskie scado, niemieckie Schaden, niderlandzkie schade, czeskie škoda, polskie szkoda), jednoznacznie stwierdzono, że osiągnięcie tego rezultatu jest niemożliwe. Kwestia jest ważna nie tylko dla integrujących się państw europejskich, lecz przede wszystkim dla krajów, w których liczba języków urzędowych jest znaczna – takich jak RPA (11) czy Indie (23). W tym świetle coraz większą doniosłość zajmuje praca tłumacza, który dokonując przekładu musi ostrożnie dobierać słowa. W samym bowiem języku angielskim istnieje co najmniej siedem prawniczych określeń na poszczególne rodzaje szkody.
Niestety ograniczony czas seminarium nie pozwolił na omówienie zakresu znaczeniowego pojęć takich jak zobowiązanie solidarne, umowa oraz umowa wzajemna – będą one stanowić oś debaty podczas przyszłych spotkań z cyklu „Prawo a język”.